Analiza backlinków z Majestikiem jest prosta
Majestic jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi do analizy backlinków – czyli wszystkich odnośników odnoszących się do konkretnej witryny. Narzędzie jest stosunkowo szybkie, tj. potrafi wyłapać nowe linki już w ten sam dzień (w przypadku dużych, popularnych stron) czy następnego dnia po ich zamieszczeniu – w przypadku większości dobrze linkowanych witryn.
Majestic – jak każde solidne narzędzie jest płatne. Plany pakietowe różnią się od siebie głównie ilością wszystkiego, co możemy otrzymać, aczkolwiek nie musimy martwić się o to, że nie dostaniemy wszystkich narzędzi. Przeciętna agencja spokojnie poradzi sobie z planem „Silver Quarterly„, którego cena wynosi 40 euro miesięcznie wykupując dostęp od razu na 90 dni. Oszczędzimy 45 euro, jeśli zdecydujemy się na opłatę kwartalną, zamiast comiesięcznej.
W przypadku „SQ” otrzymujemy wgląd w raportach do 5 milionów backlinków. I na tym właściwie można poprzestać, jeśli chcemy opisać funkcje pakietu. Droższe dają nam możliwość pobrania raportów z większą ilością BL, natomiast, jak pisałem – 5 milionów powinno wystarczyć, zwłaszcza, że zdecydowana większość prac dot. Majestica odbywa się wyłącznie przy użyciu witryny, gdzie możemy śledzić ile chcemy, co chcemy i jak chcemy. Jest to proste i intuicyjne.
Aby zanalizować daną stronę wystarczy wkleić jej adres w wyszukiwarkę i czekać na wyniki.
Wyniki analizy – co może oglądać user?
Co otrzymamy po kilku chwilach? Na samej górze otrzymamy małą infografikę, gdzie zostaną zamieszczone podstawowe wskaźniki tzw. TRUST FLOW oraz CITATION FLOW. Specjaliści z firmy Majestic podają, że wskaźnik TF symbolizuje ranking tematyczny – oznacza to, że im wyższy wskaźnik tym bardziej strona związana jest z tematyką, którą symbolizują kolory. Na poniższym zdjęciu widać, że analizowana strona posiada najwięcej backlinków ze stron o tematyce regionalnej. Jeśli będzie linkowana ze stron o podobnej tematyce najprawdopodobniej otrzyma więcej punktów w krótszym czasie, czyli dla Majestica będzie bardziej wartościowa. Czy powinniśmy zatem skupiać się wyłącznie na takich stronach, jeśli szukamy miejsca do założenia konta dla naszej firmy? Niekoniecznie. Warto skupić się także na witrynach z niższym TF celem dywersyfikacji linków, skryptów, silników – słowem, wszystkiego co może wpływać na SERP.
Pod infografiką otrzymamy kilka liczb, które wprost opisują dane dotyczące analizowanej strony: ilość backlinków, domeny, które do nas linkują, IP oraz odwołujące się sieci. Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na ilość reffering domains, gdyż to są rzeczywiste BL. Warto bowiem pamiętać, że jedna strona może ich generować nawet kilkaset, jeśli odnośnik do naszego www wiele razy się powiela.
Kiedy zjedziemy nieco niżej zobaczymy dwa wykresy, które przedstawiają przypisane nam backlinki w ujęciu historycznym. Kwestię tego, czy analiza wykresów ma jakiś sens pozostawiam Wam, aczkolwiek jest to sposób na sprawdzenie tego, czy ewentualny wzrost lub spadek pozycji ma powiązanie z jakimś działaniem dotyczącym pozycjonowanej witryny w czasie kiedy wykres nagle spada lub szybuje w górę. Istnieje też inny wykres, który przedstawi nam ilość BL, nie domen.
Na głównej stronie z wynikami, które wyświetli dla nas Majestic otrzymamy także wykres kołowy przedstawiający anchor teksty.
W ujęciu procentowym przedstawi nam jakie frazy linkowały do naszej strony i jak wiele ich było. Im więcej link w formie adresu – zamiast drzwi Płock – http://www.przykladowedrzwiplock.pl, tym lepiej. Przeciętnie nowe domeny, które posiłkują się nowymi metodami dla SEO, mają około 60-70% anchorów właśnie w takiej postaci, przy czym Majestic potrafi rozróżnić http, jego brak lub jeszcze inne formy zwykłego adresu. Obok wykresu przedstawiona jest legenda. Po jej kliknięciu przeniesieni zostaniemy na listę stron, z których wychodzą linki do naszej witryny właśnie pod postacią wskazanego anchoru. Prosta sprawa, jeśli mamy zamiar poprawić nazwy linków.
Filtry w narzędziu do analizy
Majestica można filtrować wg wielu różnych zmiennych. Warto wskazać jeszcze wykres, który symbolizuje nam profil linków ze względu na to w czym jest link, czy jest on linkiem follow czy może nofollow. Poniżej fotografia ilustrująca.
Narzędzie pozwala nam także sortować domeny, który do nas linkują według liczby backlinków. Łatwo zatem znaleźć strony, które wręcz zaspamowane są naszym adresem.
Ciekawą sprawą jest tzw. profil linków Majestic, który na prostym schemacie symbolizuje nam kiedy strona otrzymała linki i jakie były ich natężenie. Teoretycznie powinno dążyć się do zdobywania linków tak aby kolorowe punktu świeciły się wokół funkcji liniowej, którą widać poniżej.
W przypadku wielu stron jednak największa kumulacja backlinków znajduje się tuż obok styku X oraz Y, oznacza to, że pozycjoner wrzucił dużą ilość linków w krótkim czasie, co niestety może skutkować filtrem…Najlepiej stosować się do funkcji, którą przedstawił nam Majestic. Aby profil wyglądał perfekcyjne musimy sukcesywnie dodawać linki zaczynając od zaledwie kilku, stopniując ich ilość po upływie czasu. Jest to zresztą logiczne. Żadna nowa domena, która nie generuje jeszcze naturalnego ruchu nie otrzyma przecież 100 linków z różnych domen w ciągu kilku tygodni.
Poniżej zamieszczamy jeszcze inne ciekawe funkcje.
Sortowanie wyników ze względu na wysokość Trust Flow.
Lista strona będących linkującymi do nas domenami ukazana wg punktów za tematykę.
Podsumowanie
Czy warto zatem używać Majestica? Oczywiście, jest to jedno z podstawowych narzędzi dla każdego specjalisty który chce zajmować się SEO profesjonalnie. Narzędzie jest naprawdę proste i nie wymaga żadnych zaawansowanych umiejętności analitycznych, dzięki oparciu wszystkiego o statystyki, punktację oraz tematykę witryn. Warto zastosować Majestica przede wszystkim wtedy, kiedy musimy „zająć się” stroną, która wcześniej była linkowana samodzielnie lub nieudolnie. Pozwoli nam to wykryć wszystkie skopiowane treści, które niestety często pojawiają się na zaspamowanych blogach, listach stron czy w dziurawych katalogach.